Czas na Skołoszów!
Po dwóch trudnych derbowych meczach z Beskiem i Nowotańcem naszej drużynie Wiki Sport Centrum LKS Pisarowce przyjdzie w najbliższą sobotę zmierzyć się z LKS Skołoszów.
Jeżeli ktoś uważa, że czeka nas łatwiejsze zadanie to absolutnie totalnie się myli. Drużyna ze Skołoszowa w rundzie wiosennej rozegrała dwa mecze przegrywając 0-1 z Cosmosem i wygrywając na wyjeździe 2-1 z Sokołem Sokolniki. Z Nowotańcem nasi najbliżsi rywale już do połowy powinni rozstrzygnąć pojedynek na swoją korzyść marnując 3-4 „setki”, co w końcówce meczu doświadczeni zawodnicy zza miedzy skrzętnie wykorzystali, z Sokołem pewnie wygrali tracąc bramkę w doliczonym czasie.
Drużynę wzmocnili grający poprzednio m.in. w III ligowym Piaście Tuczempy Maciej Sobczak i Vitaliy Ivanyshyn. Skołoszów zajmuje 12 miejsce w tabeli z 20 zdobytymi punktami, jednakże do bezpiecznej ósmej lokaty gwarantującej pozostanie w IV lidze traci tylko pięć punktów. Wynika z tego prosty wniosek – najbliższy mecz nie będzie spacerkiem.
Drużyna szczególnie dobrze się prezentuje w formacjach ofensywnych. Kamil i Mateusz Buczkowscy, Wojciech Pilawa czy doświadczony Łukasz Tyrawski są groźni przez pełne 90 minut, w obronie występują też rutyniarze z grającym trenerem Rajmundem Gorczycą na czele.
Nasi chłopcy po dwóch udanych spotkaniach, choć z odrobiną niedosytu po Cosmosie, pilnie przygotowują się do sobotniego spotkania. Podczas derbów kontuzji doznali Sylwek Sikorski (uraz kolana) oraz Kamil Walaszczyk (problemy z mięśniem dwugłowym). Czy zagrają w najbliższym meczu?? Zadecydują o tym zawodnicy wraz z trenerem przed samym spotkaniem. Jest też dobra wiadomość - powrót do kadry Piotrka Lorenca, który mimo drobnego urazu zagrał z Nowotańcem i będzie do dyspozycji trenera w sobotę. Martwi natomiast absencja pauzującego za kartki Piotrka Łuczki, który był wyróżniającym się zawodnikiem naszej drużyny i jak na razie jedynym strzelającym na wiosnę bramki.
Mamy nadzieję, że w sobotę godnie Piotra zastąpią inni i zaksięgujemy tak potrzebne nam punkty. Wiadomo, jak mówi stare piłkarskie powiedzenie „mecz meczowi nie jest równy”, jednakże mamy nadzieję, że chłopcy utrzymają dyspozycję z ostatniego meczu, gdzie podjęli walkę na całej szerokości i długości boiska, przeważali piłkarsko nad liderem, brakło tylko szczęścia.
Oby było ono przy naszej drużynie i trenerze Wacku w sobotę. Gorąco tego życzymy!
Tylko zwycięstwo !!
Mecz w sobotę, 2 kwietnia o godzinie 16.00 na stadionie przy ulicy Stróżowskiej. Serdecznie zapraszamy!